piątek, 29 sierpnia 2014

Wymarzony produkt do brwi

Witajcie. Od dłuższego czasu zaczęłam się interesować podkreślaniem brwi. Troszkę nieudolnie ale coś próbowałam. Wyczaiłam sobie świetny produkt marki Vipera, taki trochę eyeliner tylko do brwi. Za pierwszym razem zrezygnowałam z zakupu, ale gdy następnym razem przechodziłam obok ich stoiska uznałam, że muszę go mieć :D I tak trafił do mnie mineralny liner do brwi w odcieniu blonde. Jestem z niego baaardzo zadowolona, choć podkreślać brwi tak jak bym chciała jeszcze nie umiem ;)
Gorąco polecam!











poniedziałek, 25 sierpnia 2014

syoss oleo intense ciemny blond

Witajcie. Pierwotnie jak pisałam wcześniej miałąm dodać jeszcze inne posty z makijażem zanim przejdę do tego, ale uznałam, że nie ma sensu. Chciałam się z wami podzielić moimi wrażeniami po farbowaniu się farbą Syoss oleo intense ciemny blond. Kupiłam ją w promocji w Carrefourrze za jakież 16 -17 zł. Po powrocie przeczytałam straszne opinie na różnych blogach. Że miałą być to farba, która ładnie pielęgnuje włosy dzięki olejkom, natomiast bardzo je niszczy. Bałam więc się ją stosować, gdyż moje włosy nie były ostatnio w najlepszym stanie, ale zaryzykowałam. I muszę stwierdzić, że nie było tragedii. Bardzo lubię farby tej firmy, również do szamponów i odżywek mam zaufanie, i nie zawiodłam się. Włoski po koloryzacji przepięknie się rozczesałi i cudownie lśniły. Kolor wyszedł ładny, intensywny i równomierny. Troszkę może za ciemny, ale po kilku myciach jest już trochę bledszy ;) Oto efekty przed i po w świetle dziennym i z lampą błyskową.


 Tu samo opakowanie oraz co obiecuje producent jeśli chodzi o efekt kolorystyczny




No cóż moje są trochę ciemniejsze niż miały być, a farbę kładłam na jaśniutki blond no ale cóż.






Co sądzicie o kolorku? Stosowałyście farby od Syossa?

niedziela, 17 sierpnia 2014

Frozen rose

Witajcie kochani :)

Dziś chciałam się podzielić moim dość delikatnym i uroczym makijażem. Główną rolę grają w nim usta pomalowane szminką z Yves Rocher "Frozen rose". Oczka troszkę różowe, ale właściwie nie za bardzo to widać. Jedynie ciemnoróżowa kreseczka tuż przy linii rzęs. ;)








A już niedługo pokażę wam efekty po koloryzacji włosów. Po prostu mam jeszcze kilka zdjęć z makijażami w blond włosach więc postaram się najpierw je pokazać, a dopiero potem moje nowe włoski ;)

czwartek, 14 sierpnia 2014

Z nutką zieleni

Witajcie. Coraz bardziej wątpię w sens istnienia tego bloga. Mam wrażenie, że nikt tu nie zagląda, nie czyta. No ale nie o tym chciałam dziś. Chciałam podzielić się moim wczorajszym makijażem. Brąz, złoto i odrobina zieleni w postaci kreski, a na ustach pomarańczowa szminka ;) Tak trochę kolorowo, ale nie zbyt szalenie ;)



wtorek, 12 sierpnia 2014

Kolorowo, spacerkowo

Witajcie.
W ostatnią niedzielę wybrałam się z moim kiciem na małą wyprawę. Trochę tak urodzinowo, choć urodziny miałam w poniedziałek, to ze względu na pracę, do której trzeba było wczoraj iść pojechaliśmy w Niedzielę. A wybraliśmy się do Tyńca. Znajduje się on na obrzeżach Krakowa. Jest tu piękny klasztor, starorzecze Wisły i ogólnie pięknie. No ale wracając do makijażu. Już od kilku dni chodził mi po głowie pomysł wykonania bardzo kolorowego makijażu. Może nie jest on zbytnio wyjściowy, ale ja tam w nim pojechałam ;) Była również zaskoczona, że pomimo upału i ogólnie noszenia go cały dzień pięknie się trzymał aż do nocy.  A oto jak wyglądał.




 W Tyńcu są również piękne skały i jaskinie takie jak ta


 A tu mój men na dziedzińcu klasztoru


 No i klasztor widziany z wału przy Wiśle ;)


czwartek, 7 sierpnia 2014

Makijaż do sesji zdjęciowej z Agatą

Wczoraj miałam przyjemność fotografować i malować piękną Agatę. Na początku delikatny makijaż, następnie kolorowa stylizacja, róż i żółć na powiekach, a na koniec granat i żółty akcent ;) A oto efekty :)


Najpiękniejsze moim zdaniem zdjęcie z całej sesji


 Tu już w ostatnim makijażu, ciemne oczko i pomarańczowa szminka pasowały Agacie niesamowicie ;)


 Jedne z pierwszych zdjęć, w delikatnym makijażu, bardzo świetlistym.



 Kolorowe oczy, różowe usta, wszystko komponujące się z sukienką.



 Tu więcej makijażu nr 1. Delikatnie lśniące usta, podkreślone ale naturalne oczko i połysk na twarzy



 Granatowe mocniejsze oczko, z zamkniętymi powiekami wyglądało tak:





Bardzo udana i owocna sesja zdjęciowa, a Agata jest po prostu przepiękna. I nie wiem czy widzicie, ale jest osobą o wielu twarzach bo na wielu zdjęciach wygląda zupełnie inaczej, co jest świetne! Potrafi wcielać się w różne role! Brawa dla niej! :D

środa, 6 sierpnia 2014

Makijaż podkreślający kolor tęczówki

Hej. Dziś chciałam wam zaprezentować dwie propozycje makijażowe, dla brązowookich, oraz dla niebieskookich. Nie są skomplikowane, właściwie chodzi tu o kolor który podkreśli tęczówkę, czyli najczęściej odwrotny do koloru oczu. I tak właśnie dla niebieskookich mój makijaż jest w brązach i bordo, natomiast dla brązowookich jest w niebieskim i zielonym :) A prezentują się tak ;)

Makijaż dla brązowych oczu











Makijaż dla niebieskich oczu




poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Otwarcie nowego Hebe

Witajcie. W ubiegłym tygodniu we wtorek niedaleko mojej pracy, przy galerii Krakowskiej odbyło się otwarcie nowej drogerii Hebe. Gdy pierwszy raz byłam w tym sklepie byłam zachwycona dużym wyborem kosmetyków kolorowych i nie tylko oraz przemiłą obsługą. Można tam kupić również dużo więcej kosmetyków znanych nam wszystkim również z Biedronki, gdyż jest to ta sama korporacja ;) No ale wracając do rzeczy. Że akurat miałam wtedy wolne, uznałam, że muszę wybrać się na to otwarcie, zwłaszcza , gdy zapowiadali niesamowite zniżki np na produkty Catrice które tak bardzo chciałam wypróbować. Przed wejściem czekało kilku panów rozdających ulotki i zapraszających do środka. W środku dużo pań które pomagały w wyborze. Okazało się, że jeśli założę sobie kartę hebe, oprócz zniżek itp mogę skorzystać tego dnia z darmowego makijażu dziennego, który bez karty kosztuje chyba z 15zł a z kartą w inne dni 5zł. Akurat, ze względu na upały nie miałam na twarzy nic prócz kremu z filtrem, więc uznałam czemu nie, podpatrzę od razu coś u profesjonalnej makijażystki. No cóż. Pani niestety nie była zbyt rozmowna ;) Użyła na moją skórę bazę pod makijaż z firmy Bell, oraz bazę pod cienie z tejże firmy. Następnie podkład z Catrice Photo Finish BB w najjaśniejszym odcieniu, z czego byłam zdziwiona, gdyż myślałam, że aż tak jasnej cery to nie mam. Zrobiła mi makijaż oka trochę w fioletach, wykonturowała twarz, nałożyła pomadkę i puff. Mega zaskoczeniem był fakt iż nawet nie tkneła moich brwi, a bardzo na to liczyłam. W sumie ładnie wyglądałam tuż po wykonaniu makijażu ale bez rewelacji, czy szału ;) Natomiast jakież było moje przerażenie gdy po jakichś 3-4 godzinach wróciłam do domu! Cienie, lub baza na moich oczkach zrolowały się, co mi się nigdy nie zdarza i to po wielu więcej godzinach. :O Gdy byłam jeszcze w Hebe zastanawiałam się nad zakupem tejże bazy od Bell ale zrezygnowałam, i całe szczęście . 




A co zakupiłam w Hebe?



 Przede wszystkim podkład od Catrice Photo finish, ale nie BB który użyła na mnie pani w drogerii. Natomiast faktycznie najjaśniejszy odcień, gdyż taki doradziła mi ekspedientka w drogerii. Ma całkiem przyjemną konsystencję, średnie krycie, całkiem dobre, ale nie totalne, ładnie zrównuje się z odcieniem skóry. Ogólnie jestem zadowolona. Ma jedną mini wadę - zapach. Jakoś źle mi się kojarzy. Trochę z takimi tanimi podkładami z bazarku, mega starymi które kojarzę jeszcze z gimnazjum, gdy coś próbowałam sobie nieudolnie kupić.



 Baza pod makijaż, która zapobiega świeceniu się i zmniejsza widoczność porów. Jest świetna! Cud, miód, malina! Przede wszystkim widoczność porów! Jest to u mnie nie lada problem, gdyż moja skóra ma dość duże i widoczne pory. A ta baza działa cuda. Niesamowicie wygładza i zmniejsza pory. Gorąco polecam!



 Już od dłuższego czasu chodziłam z zamiarem zakupu rozświetlacza i uznałam że zrobię to w hebe podczas otwarcia, bo może jeszcze załapię się na jakąś zniżkę. I faktycznie, ze względy na -20% na produkty Catrice kupiłam rozświetlacz w promocji. Ale jakie było moje zdziwienie, że właściwie to nie ma rozświetlaczy sypkich z jakiejkolwiek firmy. Natomiast są takie oto w sztyfcie. :) Byłam dość sceptycznie nastawiona, bo nie tego oczekiwałam, ale cóż wzięłam. I jest na prawdę fajny! :) Polecam, można go nawet zabrać ze sobą do torebki. Łatwa aplikacji i naprawdę ładny efekt rozświetlenia ;)


 Korektor z firmy Bell. Jest całkiem dobry, ale nie jest tym czego szukałam. Moja pomyłka. Po prosty nie było testerów więc nie sprawdziłam jaki on jest. A jest korektorem w sztyfcie i w dodatku jest bardzo suchy. A planowałam kupić taki pod oczy. No cóż pod oczka go raczej nie nałożę ale na niedoskonałości jest ok.


 Olejek araganowy dostałam za 1 grosz już przy kasie ;) Podobny do bardzo popularnych jedwabi do włosów, ale fajniejszy! Jest bardziej oleisty i ma ładniejszy zapach. Ułatwia rozczesywanie co jest bardzo ważne dla mnie. Polecam bardzo gorąco, choć używam go zbyt krótko by mówić o jakichś innych efektach. ;)


 Jakieś takie cudo wręczyła mi również pani przy kasie. Krem do ciała z brokatem, czy coś. Nie wiem, jeszcze nie używałam, gdyż nie miałam okazji. Pewnie spróbuję na jakąś imprezę, ale takowe nie szykują się w najbliższym czasie ;) Może we wrześniu, a może dopiero w październiku...


 A tak oto prezentuje się moja twarz po użyciu produktów zakupionych w Hebe. To już makijaż wykonany przeze mnie, po zmyciu tego zrobionego przez makijażystkę w hebe. Zdjęcia bez jakiejkolwiek obróbki, coby dobrze było widać efekt.

 W świetle naturalnym


W pełnym słońcu


Czy macie, lub miałyście te kosmetyki? Może używacie bazy pod cienie firmy bell? Co sądzicie o tym wszystkim?